Fotowoltaika nie ma przed nami tajemnic

19 grudnia 2019
Fotowoltaika nie ma przed nami  tajemnic

 

Rozmowa z mgr inż. Waldemarem Bajbakiem i mgr inż. Sebastianem Lendzionem, założycielami firmy Soltec

 

Skąd pomysł na biznes?

Waldemar Bajbak:

Jesteśmy inżynierami materiałowymi po Politechnice Warszawskiej. Nasza pierwsza praca związana była z wytwarzaniem monokryształów półprzewodnikowych metodą Czochralskiego. To był pierwszy raz, kiedy zawodowo zetknęliśmy się wytwarzaniem ogniw fotowoltaicznych. W 2006 roku, już jako doświadczeni inżynierowie podjęliśmy decyzję o założeniu wspólnego biznesu – tak powstał Soltec. Opracowaliśmy własną technologię produkcji modułów fotowoltaicznych o mocy do 12 Wp i rozpoczęliśmy ich wytwarzanie na małą skalę, np. na potrzeby ładowarek do telefonów.

Sebastian Lendzion:

W tamtym okresie ten rynek w zasadzie nie istniał, fotowoltaika była wykorzystywana głównie na jachtach i w kamperach, a jej zastosowanie było bardzo drogie. Przykładowo panel o mocy 12 W kosztował więcej niż obecnie 300 W.

Co wpłynęło na stworzenie firmy handlowej?

S.L.:

Zafascynowani fotowoltaiką, chcieliśmy pozostać w tej branży – wiedzieliśmy, że możemy wykorzystać naszą wiedzę do znalezienia najlepszych produktów, które moglibyśmy wprowadzić na polski rynek. W tym przekonaniu utwierdziło nas to, co zobaczyliśmy na własne oczy podczas zwiedzania fabryk naszych, wówczas potencjalnych, kontrahentów – okazało się, że przy produkcji modułów fotowoltaicznych jest wykorzystywana ta sama technologia, którą stworzyliśmy na początku naszej działalności. Pierwszymi producentami, z którymi rozpoczęliśmy współpracę i z którymi pracujemy do dziś, były SunLink i Steca. Soltec jest ofi cjalnym dystrybutorem falowników niemieckiej marki Steca Elektronik oraz autoryzowanym, certyfi kowanym serwisem marki na obszar Europy Środkowo-Wschodniej. Z kolei ponad 10-letnia dystrybucja modułów SunLink PV jest potwierdzeniem zarówno wysokiej jakości produktów, jak i doskonałych, trwałych relacji na płaszczyźnie biznesowej.

W.B.:

Co warto dodać – przed wprowadzeniem do oferty handlowej wszystkie moduły i falowniki są przez nas długotrwale testowane, mamy dostęp do wyników badań i testów z centrów R&D i niezależnych instytutów certyfi kujących. Bierzemy również pod uwagę opinię naszych klientów i partnerów biznesowych. Pierwsze partnerstwa biznesowe dały nam możliwość oferowania systemów bardzo dobrej jakości i w atrakcyjnej cenie. Początkowo były to produkty wykorzystywane do zasilania parkomatów, oświetlenia ulicznego, znaków drogowych. Z czasem zaczęliśmy wykonywać instalacje dla klientów indywidualnych – pierwsza z nich została wpięta do sieci w 2010 roku. Czas spędzony na dachu, zmagania z mikroinstalacjami były dla nas największą lekcją, często bolesną. Nabraliśmy wielu bezcennych doświadczeń, nauczyliśmy się, jak szybko mści się źle dobrana i  wykonana instalacja. Nie było lekko! (śmiech). Dzięki temu wiemy dziś, czego potrzebują nasi klienci, jak im pomóc, ale też jak rozważnie dobierać partnerów i dostawców urządzeń. (…)

Więcej w numerze 4/2019 Magazynu Fotowoltaika

Zaprenumeruj